Zamiast za darmo listem poleconym – lepiej osobiście po opłaceniu haraczu.
W 2015r. zakładałem spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością, która zajmuje się wynajmem nieruchomości. W tymże roku urzędnicy ułatwili zakładanie spółek kapitałowych poprzez tzw. jedno okienko. Polega to na tym, że teraz nie trzeba już składać osobnych dokumentów do Urzędu Skarbowego, ani Głównego Urzędu Statystycznego (nie wiem czy do ZUS’u też, bo tam jeszcze nie czułem potrzeby zgłaszania mojej spółki 😉 ) wystarczy złożyć komplet w Krajowym Rejestrze Sądowym. Po wpisie spółki do KRS’u NIP i REGON są nadawane “z automatu”.
I tu pojawia się problem. Problemem jest to, że oprócz zapisu w KRS nie otrzymujemy żadnego dokumentu z US o nadanym NIP’ie. Niby nic ważnego, w końcu mamy XXI w. i w sumie wszystkie dokumenty powinny być już tylko w formie elektronicznej. Chyba że trafisz na “procedury bankowe”, które wymagają dokumentu o nadaniu NIP oraz REGONU. Dokument z REGONEM można wydrukować ze strony Głównego Urzędu Statystycznego. Niestety NIP’u nie można nigdzie uzyskać, a jako że jestem w trakcie procesowania wniosku kredytowego na nową inwestycję polegającą na budowie budynku z przeznaczeniem na przedszkole niepubliczne, dokument ten jest niezbędny w procedurach bankowych.
Pani w banku nie chciała dać się przekonać do zmiany procedur do tego stopnia, że sama zadzwoniła do US i dowiedziała się, że można tam uzyskać dokument o nazwie “zaświadczenie o nadaniu numeru identyfikacji podatkowej”. Jest jedno “ale” – aby go uzyskać trzeba się pofatygować do US złożyć druk (!) i ….. opłacić 21 zł (na marginesie w urzędzie nie ma kasy, więc musiałem specjalnie pojechać do banku i zrobić opłatę) na konto Urzędu Miasta za wydane zaświadczenie.
Czyli jak było trudniej dla przedsiębiorców zarejestrować spółkę, to składało się 2 komplety dokumentów do KRS (jeden zostawał w KRS, drugi przekazywali do US) plus druk zgłoszenia do REGONU. Po jakimś czasie przychodził pocztą list polecony z NIP’em oraz z REGONEM. Dokumenty były w segregatorze zawsze gotowe do pokazania odpowiednim instytucjom.
Teraz, kiedy już jest “łatwiej”, gdy potrzebuję dokument z NIP’em muszę poświęcić swój czas, odwiedzić US, wypełnić druk i do tego zapłacić ! Straciłem na całą operację 1,5h + 21 zł. Mogłem to wykorzystać zdecydowanie lepiej!
Miało być wspaniale, ale wyszło jak zawsze.
Zobacz: Poprzedni wpis | Następny wpis
- Co dalej z cenami nieruchomości? - 22 maja 2021
- Czy mamy bańkę na rynku nieruchomości i czy marka ma znaczenie? - 1 maja 2021
- Jak tanio i bezpiecznie prowadzić firmę? - 10 kwietnia 2021
- Kupiłem drogą nieruchomość na kredyt nie spodziewając się kryzysu. Czy to mnie pogrąży? - 13 marca 2021
- Czy już niedługo zaczniemy budować Sasanki na Marsie? - 20 lutego 2021
- Co warto zrobić z początkiem roku i czy zagraniczne spółki wykupią polskie nieruchomości? - 30 stycznia 2021
- Czy mieszkanie na wynajem lepiej kupić na rynku pierwotnym czy rynku wtórnym? - 5 grudnia 2020
- Dlaczego nie warto budować domu jednorodzinnego w inwestycji deweloperskiej - 8 maja 2020
- Wolność finansowa w czasie koronawirusa - 16 kwietnia 2020
- Ile kasy potrzeba na pierwszą inwestycję deweloperską? - 4 lutego 2020
Samo zycie… Ja mam doswiadczenia jeszcze z PRL-u (lata 80.) i zawsze budzily moje obawy wszelkie zapowiedzi wprowadzenia ulatwien – niezaleznie od aktualnie milosciwie nam panujacego systemu, o dziwo, efekt jest zwykle bardzo podobny.