STRONA GŁÓWNA - ROZSĄDNI BRACIA - BLOG o inwestowaniu w nieruchomości - Page 12

Kim jesteśmy?

Michał, Robert i Piotr, czyli Rozsądni Bracia. Jesteśmy deweloperami od 2001 roku, inwestorami oraz przedsiębiorcami. Nasze marki to m.in. RENTON®, - Budynki z mieszkaniami na wynajem, SASANKA® - program franczyzowy budowy osiedli domów jednorodzinnych, PRM® - mieszkania na Pomorzu , Zielony Żółwik® - zarządzanie najmem mieszkań. Nasze szkolenia ukończyło ponad 1.000 Absolwentów. Nasze wypowiedzi możesz znaleźć m.in. na FORBES.pl, morizon.pl, Polski Rynek Mieszkaniowy, Stowarzyszenie Mieszkanicznik

Aha, jesteśmy rodzonymi braćmi 🙂 choć może tego na pierwszy rzut oka nie widać 😉

Nasze najnowsze filmy:
Nasze najnowsze filmy:

SKĄD WZIĄĆ WSPÓLNIKÓW I KAPITAŁ? | PROSTY SCENARIUSZ | ROZSĄDNI BRACIA

Na pytanie czy prowadzić inwestycje samodzielnie czy ze wspólnikami każdy z pewnością ma swoją odpowiedź. Co jednak zrobić gdy wiesz, że chcesz prowadzić inwestycje z rzeczowymi, pracowitymi i kompetentnymi wspólnikami?

DEWELOPER SZCZERZE O INWESTYCJI! | JAK ZACZĄĆ DEWELOPERKĘ SKUTECZNIE

5 praktycznych tipów przy realizacji projektu deweloperskiego! 💪

Jak szybko budować duże dochody pasywne? Jak zwiększyć swój majątek 20-krotnie?!

Jedyny w Polsce deweloperski program franczyzowy budowy osiedli domów jednorodzinnych więcej
Najlepsze wpisy na naszym blogu:

Wyjątkowo zimny maj, a tu… gorące pozwolenie :) na budowę!

Pogoda nas nie rozpieszcza w tym roku w maju zbyt wysokimi temperaturami. Ale dziś wyjrzało słońce! Mamy także coś na rozgrzewkę: świeżo wydane pozwolenie na budowę naszej kolejnej inwestycji!

Podczas organizacji pozwolenia na budowę musieliśmy zmierzyć się z wieloma wyzwaniami 🤛🏻 🤨 związanymi z uzyskiwaniem różnego rodzaju uzgodnień i warunków przyłączeniowych. Poświęciliśmy wiele godzin swojego czasu na dopracowywanie projektu – szczególnie w zakresie funkcjonalności wnętrza poszczególnych mieszkań. Wiele razy na naszych środowych (i nie tylko środowych!) spotkaniach w ciągu ostatnich kilku miesięcy ten temat był jednym z głównych na tapecie. Potem projekt podlegał wnikliwej ocenie Urzędników🙎🏻‍♀️🙎🏽‍♂️🙎🏼‍♀️🙎🏼‍♂️, którzy pracowicie sprawdzili go pod względem formalnym. I w końcu: hurra💥! Doczekaliśmy się decyzji o pozwoleniu na budowę 😁 jako uwieńczenia prac całego zespołu biorącego udział w tym etapie przygotowania inwestycji. Dziękujemy Wam wszystkim! 👏🏻😍 Czytaj dalej

Jak dobrze wybrać notariusza i jak bezpiecznie zawrzeć akt notarialny

Wydawałoby się, że zawarcie aktu notarialnego to zwykła formalność, która powinna pójść szybko i gładko. W praktyce okazuje się, że warto poświęcić nieco czasu na odpowiednie przygotowanie się do zawarcia umowy notarialnej aby nie trafić na nieprzewidziane trudności czy też pomyłki pisarskie.

Jeśli chcesz zostać inwestorem w nieruchomości to bardzo często będziesz spotykał się z notariuszem – przynajmniej tego Ci życzę 😉 Przy prowadzeniu działalności deweloperskiej okazało się, że w pewnym momencie rozwoju firmy nie byłem w stanie znaleźć czasu, który był potrzebny na uczestnictwo we wszystkich wymaganych aktach notarialnych. I tak już przy kilkudziesięciu nieruchomościach, które miałem sprzedać rocznie planowany czas na akty notarialne wyglądał mniej więcej tak:

  • umowa deweloperska – 1,5 godziny czytania + około 1 godziny na dojazd. Dodatkowo wszystkie umowy zawierane były z reguły w różnych terminach co wymagało odpowiedniego ustawiania dnia aby nie okazało się, że jakieś spotkanie czy też wydarzenie się przedłużyło a ja mógłbym spóźnić się na akt notarialny.
  • umowa przyrzeczona – 1 godzina czytania. Tutaj udawało się umówić kontrahentów „hurtem” – czyli np. nabywcy z tego samego osiedla podpisywali umowy po kolei poczynając od np. poniedziałku 😉 , więc można dodać tylko około 15 minut średnio na dojazd i przerwy.

Zauważ, że udział w samych umowach deweloperskich przy np. 25-ciu jednostkach sprzedażowych to ponad 62 godziny rozrzucone w różnych okresach czasu, a udział w umowach przyrzeczonych to prawie 29 godzin – co daje przy 8-godzinnej dniówce – ponad 4 dni siedzenia w kancelarii notarialnej (!) – i to przy założeniu, że wszyscy klienci mogliby stanąć do aktu w zaproponowanych przeze mnie godzinach. Czytaj dalej