Jeżeli zamierzasz właśnie kupić mieszkanie i przeznaczyć na jego spłatę kilkadziesiąt lat swojego życia to zastanów się czy warto?
W artykule o dążeniu do wolności finansowej (Żeglowanie ku wolności finansowej) napisałem:
Zamiast kupować mieszkanie dla siebie i wiązać się kredytem na wiele lat, możesz je wynająć a korzystając ze swojej zdolności kredytowej kupić mieszkanie, które Ty będziesz wynajmował 🙂
Brzmi absurdalnie?
Też tak kiedyś myślałem. Ale gdybym teraz miał możliwość cofnięcia się w czasie to właśnie tak bym zrobił 😉 Dlaczego? to już temat na oddzielny wpis.
i właśnie dzisiaj nadszedł czas na ten wpis 🙂
Do czego dążysz?
Musisz sobie zadać pytanie jaka ma być Twoja droga życiowa. Na czym najbardziej Ci zależy? Jeżeli najbardziej na świecie lubisz pracować, chcesz to robić po 8 godzin dziennie, przez 5 dni w tygodniu aż do osiągnięcia wieku emerytalnego a dodatkowo zawsze chcesz się pytać szefa czy i kiedy możesz wziąć urlop i uważasz, że wszystkiego się już w życiu nauczyłeś. To uważam, że ten wpis nie jest dla Ciebie i najlepiej jak w tym momencie przestaniesz go czytać i po prostu idź i kup mieszkanie, w którym zamieszkasz.
A jeżeli jesteś głodny rozwoju, chcesz żyć lepiej i wygodniej to zapraszam do dalszej lektury.
Czy mieszkanie, w którym mieszkasz musi być Twoje?
Zobacz jak jest zaprojektowane nasze życie. Najpierw szkoła: podstawowa, gimnazjum (już niedługo 😉 ), następnie szkoła średnia i dobrze wybrane studia po których będziesz mógł otrzymać wymarzoną, dobrze płatną pracę. Wtedy zdobędziesz zdolność kredytową, zbierzesz wkład własny i w końcu będziesz mógł kupić swoje własne M… z kredytem i kamieniem u szyi na 30 lat!
W naszym pięknym kraju przyjęło się, że trzeba posiadać swoje własne mieszkanie, że kto go nie posiada to znaczy, że słabo sobie radzi w życiu. W jakimś sensie to nawet rozumiem, bo do niedawna rynek najmu mieszkań był bardzo dziki. Właściciele mieszkań nie dbali o Najemców a mieszkania oferowane do wynajmu często pamiętały czasy głębokiego PRL’u. W ostatnich latach rynek najmu jednak mocno się ucywilizował. Powstało stowarzyszenie Mieszkanicznik, które skupia osoby wynajmujące mieszkania. Coraz więcej mieszkań jest wynajmowanych przez inwestorów, którym zależy na tym, aby Najemca mieszkał w takim mieszkaniu jak najdłużej, więc bardzo o niego dba a mieszkania oferowane do wynajmu są w naprawdę dobrym standardzie.
Czy naprawdę posiadanie mieszkania na własność to taki luksus? Czy to pokazuje, że dobrze sobie radzisz w życiu? To, że zaciągnąłeś kredyt na 30 lat czyni Cię lepszym człowiekiem?
W różnych rozmowach słyszę:
– Michał, ty cały czas kupujesz te nieruchomości to ja też w końcu postanowiłem w nie zainwestować i właśnie kupiłem swoje pierwsze mieszkanie.
Zawsze odpowiadam :
– Super! Komu będziesz je wynajmował? Jaki cashflow? itp.
Niestety prawie zawsze słyszę wtedy taką odpowiedź:
– Nie będę go wynajmował, zainwestowałem w mieszkanie, w którym sam będę mieszkał! Przecież zawsze mówisz, że nieruchomości to najlepsza inwestycja! Kolejne mieszkanie kupię na wynajem. Najpierw muszę mieć gdzie mieszkać! Czytaj dalej