Dochód bez pracy – czy to w ogóle możliwe? – ROZSĄDNI BRACIA – BLOG o inwestowaniu w nieruchomości

Szukając sposobów na uzyskanie godnej emerytury po raz pierwszy zetknąłem się z pojęciem dochodu pasywnego. Najkrócej można zdefiniować go jako istnienie stałych wpływów na Twoje konto, które nie są uzależnione od pracy wykonywanej przez Ciebie.

Najlepiej aby takie wpływy były także:

  • niezależne od koniunktury na rynku
  • regularne – najchętniej miesięczne 🙂
  • oparte na bezpiecznym źródle
  • rewaloryzowane – te same 10 tysięcy złotych teraz i za 20 lat oznaczają zupełnie inną siłę nabywczą – oznacza to, że dużo mniej za nie kupisz.

Posiadając wpływy z dochodu pasywnego większe od swoich miesięcznych wydatków możesz przestać pracować i zacząć cieszyć się życiem. 🙂

Niektórzy nazywają taki stan wolnością finansową, a inni po prostu normalnością.

Przeczytaj koniecznie ten wpis Żeglowanie ku wolności finansowej

Kim są Ci inni? Są to osoby, które od początku swojej pracy wiedzą do czego dążą – tzn. do budowy dochodów pasywnych, które same zasilają konto.

Dlaczego nikt mnie nie nauczył tego w szkole?

Najśmieszniejsze jest, że w masowym szkolnictwie nie ma ani jednego słowa na temat budowania dochodów pasywnych. A szkoły przecież powinny przygotowywać nas do życia, prawda? 🙂

Summa summarum okazuje się, że w powszechnym mniemaniu sukces osiąga ten, kto znajduje dobrze płatną pracę. I właśnie do tego przygotowuje nas masowe szkolnictwo. Do bycia pracownikiem.

Zwykle jesteśmy ukierunkowani na zrobienie kariery. Drogą do awansów jest całkowite zaangażowanie się w pracę, odbywanie kolejnych szkoleń, delegacji, itp. Krótko mówiąc: staramy się. W międzyczasie stajemy się coraz większymi specjalistami w coraz węższych dziedzinach życia. I co z tego? – mógłbyś zapytać – przecież jestem wtedy niezastąpiony.

Oczywiście – zgoda. Robisz się coraz bardziej niezastąpiony. Jesteś ceniony i nagradzany. “Dobrze opłacany specjalista” – to termin, którym można Cię w skrócie opisać.

Tylko czy to nic nie kosztuje?

A Twój czas, ile kosztuje Twój czas? Chodzi mi o to w jaki sposób wycenisz czas, który odbierasz np. swoim bliskim, dzieciom?

Czy ten czas ma cenę?

Według mnie – taki czas jest bezcenny.

Czy bycie specjalistą gwarantuje spokój do końca życia?

No właśnie. Spytaj ludzi, którzy osiągnęli sukces – zostali cenionymi specjalistami lub managerami w korporacjach. Może sam nim jesteś?

Ciekawe czy z każdym kolejnym awansem czułeś się i byłeś osobą bogatszą i szczęśliwszą?

Z mojego doświadczenia wynika, że po każdym awansie nie tylko pensja wzrasta: rosną także w zastraszającym tempie wydatki. Z jednej strony – to co wcześniej wydawało się nieosiągalne – teraz jest na wyciągnięcie ręki. Z drugiej strony presja otoczenia jest ogromna. Dodatkowo okazuje się także, że banki ustawiają się w kolejce z ofertami „korzystnych” pożyczek, z których niektórzy skwapliwie korzystają. Paradoksalnie, niektórzy ludzie w efekcie kolejnych awansów potrafią coraz bardziej się zadłużać zamiast bogacić.

Mój znajomy Daniel był niezwykle cenionym managerem w korporacji. Przepracował w niej mnóstwo lat i znał tam prawie wszystkich. Dodać trzeba, że zarabiał znakomicie. W międzyczasie kupił sobie przepiękny apartament (niestety kredyt we frankach – ale trudno). Niedługo potem ukończył pięćdziesiąty rok życia. W korporacji zaszły zmiany związane z jej rozwojem, a także ze zmianami koncepcji  zarządzania firmą przez  głównego właściciela. W końcu nowy zarząd firmy, po przeanalizowaniu kosztów, zauważył, że Daniel ma dość wysoką pensję. Stwierdzono także, że podobną pracę może wykonać inna osoba za dużo mniejsze pieniądze. W dodatku taka osoba będzie dużo młodsza i inwestycja w nią będzie bardziej przyszłościowa. W efekcie tego podjęto decyzję o zwolnieniu z pracy Daniela. Był to dla niego ciężki cios – w dodatku podwójny. Podwójny dlatego, że w międzyczasie kurs franka poszedł ostro w górę i raty kredytu za piękne mieszkanie stały się znacznym obciążeniem.

Cios byłby łagodniejszy, gdyby Daniel miał poduszkę powietrzną w postaci dochodu pasywnego, który ułatwiłby mu przeczekanie trudnego okresu poszukiwania kolejnej pracy.

Jak uzyskać dochód pasywny?

Jeśli jesteś uzdolniony i posiadasz zdolność pisania chwytliwych piosenek możesz zostać gwiazdą muzyki pop (a przynajmniej tekściarzem lub kompozytorem) i uzyskać przychód z praw autorskich, który będzie w pełni pasywny. Niektóre piosenki, jak np. Last Christmas, nieżyjącego już niestety George’a Michaela, będą bardzo dobrym źródłem dochodu pasywnego jeszcze przez wiele lat, ponieważ odgrywane są na całym świecie, regularnie i masowo. Wszyscy je lubimy i chętnie słuchamy.

Jeśli Twoje piosenki nie będą aż tak dobre to może okazać się, że po paru sezonach żadne radio nie będzie ich “puszczało”. Wtedy niestety skończy się Twój dochód pasywny. Trzeba będzie znowu wziąć się do pracy. 😉

Podobnie rzecz ma się z prawami autorskimi do wszelkich wynalazków i rozwiązań prawnie chronionych – czyli z patentami. Mogą być one oczywiście źródłem dochodów pasywnych. Jednak nawet w tym przypadku różnie bywa z ich trwałością. Czasy się zmieniają i potrzeby ludzkości także. To co dziś jest bardzo poszukiwane, za kilka lat może być nic nie warte. Przecież epoka kamienia łupanego nie skończyła się dlatego, że zabrakło kamieni na Ziemi!

Jeśli nie masz widoków na uzyskanie wartościowych praw autorskich generujących dochód pasywny w końcu zwrócisz się ku nieruchomościom, które ze swojej natury:

  • są bardzo trwałe,
  • mogą być dziedziczone
  • rewaloryzują swoją wartość – czyli ich ceny zmieniają się zgodnie z tendencjami na rynku.
  • są bezpieczne – trudno je ukraść :), a zniszczeniu zapobiega ubezpieczenie
  • i co najważniejsze: właściwie zarządzane potrafią generować atrakcyjne dochody pasywne!

Pamiętaj, że Nie ważne ile zarabiasz. Ważne ile inwestujesz 🙂

Od momentu kiedy otrzymałem złowieszczą korespondencję od ZUS i dowiedziałem się z niej ile otrzymam emerytury do dnia dzisiejszego minęło raptem kilka lat.

Jestem teraz zupełnie innym człowiekiem jeśli chodzi o sprawy finansowe. Zmieniając sposób myślenia zacząłem wykonywać ściśle zaplanowane ruchy, które pozwoliły mi po kilku latach cieszyć się z wolności finansowej.

Dziś, głównym problemem przy umawianiu się ze znajomymi na towarzyskie spotkanie jest fakt, że wszyscy chcą się spotykać wieczorami lub weekendy, ponieważ dni powszednie spędzają w pracy. 🙂 Mi oczywiście najbardziej pasują spotkania w trakcie zwykłego dnia – czas wieczorny i weekendowy wolę spędzać z rodziną.

Inaczej także postrzegam działalność gospodarczą, którą prowadziłem. Była ona tak bardzo absorbująca, że dziś najłatwiej byłoby mi ją przyrównać do niewolnictwa. Cały czas pracowałem – nawet więcej niż wcześniej na etacie w korporacji. Z jednej strony czułem się niezastąpiony, z drugiej strony przerwy w pracy (np. wyjazd na urlop) wiązały się z obawami dotyczącymi konkurencji, lub po prostu bieżące zobowiązania ciężko było poukładać w taki sposób, aby uzyskać np. 2-tygodniowe okienko.

Jednoosobowa działalność gospodarcza powinna być zabroniona. Nie tylko ze względu na ZUS. Inwestowanie jak gra komputerowa – używaj save’ów

Aha, na ZUS już nie liczę. 🙂 Dochody pasywne, które posiadam zapewnią mi o wiele wyższy standard życia niż mógłby to zrobić nawet najbardziej utalentowany urzędnik z ZUSu lub najbardziej popularny polityk. 😉

Jeśli chciałbyś dowiedzieć się jak można uzyskiwać dochody z nieruchomości oraz jak można inwestować w nieruchomości – zainwestuj koniecznie w swoją edukację finansową. Warto pamiętać, że wszystkie ograniczenia są przede wszystkim w naszych głowach!

Pamiętaj, że zakup mieszkania na wynajem to nie zawsze jest najlepszy pomysł. Sprawdź Inwestorze, nie kupuj mieszkania na wynajem!

Rozwiązanie problemów – szczególnie finansowych – jest czasem najłatwiejsze. Niektórzy nie zdają sobie sprawy z tego, że już posiadają klucz do rozwiązania swoich problemów. Stara mądrość ludowa mówi także, że: problem finansowy, to nie problem! Ja się z tym w pełni zgadzam.

Na początek zachęcam Cię do czytania naszego bloga – chcemy i będziemy tu dzielić się swoją wiedzą i doświadczeniami dotyczącymi inwestowania w nieruchomości. Może się okazać, że pozwoli Ci to szybciej i sprawniej zrobić pewne rzeczy.

Jeżeli chcesz kupić mieszkanie od dewelopera koniecznie przeczytaj Czy zakup mieszkania od dewelopera jest ryzykowny?

Jeżeli jeszcze się wahasz czy teraz jest dobry czas zobacz tu Kiedy jest dobry czas na zakup pierwszej nieruchomości inwestycyjnej?

Zobacz także:  Poprzedni wpis  | Następny wpis

 

Robert

W 2001 roku zacząłem przygodę z inwestycjami deweloperskimi a od 2012 roku zacząłem inwestować w nieruchomości generujące dochody pasywne. Działam głównie w Trójmieście i okolicach - skąd pochodzę. Tworzę program partnerski SASANKA® oraz program RENTON® budowy budynków z mieszkaniami na wynajem. Jestem współwłaścicielem spółki deweloperskiej działającej na Pomorzu. Prowadzę szkolenia dla przedsiębiorców chcących prowadzić firmy deweloperskie.

Powiązane wpisy

komentarzy 8Moja opinia

  • Bardzo fajny wpis szkoda, że nie przeczytałem go parę lat temu jak mogłem coś jeszcze zrobić. Teraz jak nieruchomości są takie drogie to nie jest takie proste żeby tyle ich nakupować żeby się z nich utrzymać. Czy ma pan dla mnie jakieś rozwiązanie? Zostało mi jeszcze 20 lat do emerytury. Nie zarabiam za dużo, więc nie wiem jak to zrobić.

    Pozdrawiam

    • Z reguły wszystkie sposoby na uzyskanie dochodu pasywnego wymagają mniej lub bardziej aktywnego działania – to jest oczywiste. Wszystko zależy od tego czy wiesz co chcesz osiągnąć i czy masz odpowiednią wiedzę. Ze swojej strony mogę Cię zapewnić, że 20 lat to naprawdę dużo czasu i taki okres spokojnie Ci wystarczy na zbudowanie kilku konkretnych źródeł dochodu pasywnego. Jeśli w ogóle nie masz czasu na aktywną (praktyczną) edukację to zacznij od inwestycji grupowych. One pozwolą Ci w prosty sposób uzyskać dochód pasywny. Zobacz mój inny tekst: Jak kupić nieruchomość za 1000 zł. Potem zacznij pogłębiać swoją wiedzę o inwestycjach i… działaj! Powodzenia

  • Inspirujący wpis. Ja zacząłem inwestowanie w nieruchomości jakiś czas temu, posiłkując się kredytem. Do wolności finansowej brakuje jeszcze wiele, ale pierwsze kroki za mną. A do przepracowania jeszcze 30 lat. No i teraz pojawia się ograniczenie – jak uzyskać kolejne kredyty, gdy osiągnąłem „maksimum liczby kredytów”, na jakie zgodzą się banki? Jak przeskoczyć to ograniczenie?

    Pozdrawiam.

    • Łukasz, przy osiągnięciu „maksimum liczby kredytów” warto zainteresować się spółkami z o.o., które oprócz innych zalet mają także taką, że tam limitów nie ma 😉

      • A to ciekawa opcja nieruchomosciami interesuje się już od dawna i też zastanawiałem się co dalej jak zdolność się kończy. A nie jest tak że właśnie na spółki patrzą bardziej rygorystycznie ?? Tzn zabezpieczenie to minimum jakieś 6000 zł i w każdej chwili można ogłosić upadłość

      • Sebastian, podobnie jak przy kredycie uzyskiwanym na osobę fizyczną, głównym zabezpieczeniem banku jest wartość nieruchomości na której ustanawiana jest hipoteka. Nie jest więc tak, że gdy spółka ogłasza upadłość to Bank zostaje z niczym. Dodatkowo przy spółkach bank może zażyczyć sobie wgląd w księgi rachunkowe i w ten sposób wiarygodnie ocenić zdolność do spłacania kredytu. Przy młodych i mniejszych spółkach będzie na pewno chciał się zapoznać z osiągnięciami osoby/osób zarządzających firmą – żeby mieć pewność, że mają one doświadczenie w prowadzeniu tego typu biznesu. My kredytujemy się głównie za pomocą spółek z o.o.

  • Witam. Bardzo ciekawy wpis.
    Mam pytanie odnośnie spółek – w przypadku flipów prowadzicie spółkę z.o.o? A jaką spółkę macie przy wynajmie pokoi/mieszkań? Komandytową czy inną? Pozdrawiam

    • Hej Wioleto, do flipów mamy spółkę z o.o. Ma ona kilka zalet ważnych dotyczących pozyskiwania kapitału do tych projektów. Wynajmem mieszkań zarządza u nas także spółka z o.o., a do projektów deweloperskich używamy aktualnie spółek komandytowych.

Skomentuj Piotrek Zrezygnuj

Twój e-mail nie zostanie opublikowany.